sobota, 26 stycznia 2008

Jest i fotka!



Oto najnowsze zdjęcie naszej małej księżniczki.
Ostrość słaba, ale ma być lepiej w śiódmym miesiącu.
Tato Sonera dopatrzył się bransoletki na rączce - będzie mała strojnisia:-)
Jak każda mama uważam oczywiście, że moje maleństwo jest najpiękniejsze na świecie;-)

czwartek, 24 stycznia 2008

Półmetek.

Zaczynamy właśnie 20. tydzień więc połowa za nami (teoretycznie).
Nasz mały bąbelek wykazuje zamiłowanie do footballu, zbudziła mnie dzisiaj rano porcją solidnych kopniaków.
Soner staje się nadopiekuńczy. Mam się nie schylać, ubierać luźniejsze rzeczy, wcześnie chodzić spać i pić więcej mleka.
Z ostatnio zasłyszanych bzdur ciążowych:
Jeśli podczas ciąży męczy zgaga dziecko będzie mieć czuprynke. Jak na razie wszystko wskazuje na to, że mój bobas będzie łysolkiem.
Dziewczynki odbierają mamie urodę. Koleżanka z pracy miała wyjątkowo brzydką cerę podczas ciąży, a urodził się chłopak. Ja mam super cerę i włosy gęściejsze niż przed ciążą, choć będzie właśnie dziewczynka.
I ostatnia bzdura:
Nie obcinaj w ciąży włosów, bo to skróci życie twojego dziecka.
Koleżanka, sąsiadka dowiedziała się niedawno, że jest w ciąży. Stwierdziła, że teraz nie będzie mogła chodzić do fryzjera z wyżej wymienionego powodu. Dziewczyna ma 28 lat i wyższe wykształcenie...

W sobotę kolejne USG, tym razem jakieś dokładniejsze. Może będzie fotka w 4D ;-)

czwartek, 10 stycznia 2008

Dziewczynka:-D

Byliśmy wczoraj na kolejnej wizycie u naszego lekarza prowadzącego.
Niespodziewajka!
Nasz mały bąbelek to dziewczynka, a nie jak wszyscy podejrzewali chłopak.
Choć od początku zależało nam jedynie na tym aby bąbelek był zdrowy, zaczęliśmy chyba jednak wierzyć w to, że nasza pociecha będzie siusiać na stojąco.
Lekarz twierdzi, że dziewczynka na 100 procent, ale dodaje, że na zakupy jest jeszcze za wcześnie... Wierzyć czy nie wierzyć?
Zaplanowaliśmy już wcześniej, że zarówno ściany jak i mebelki w pokoju naszego maleństwa będą białe lub kremowe, nie będzie więc różowej rewolucji;-) Sama zresztą za tym kolorem nie przepadam.
Zaczęłam się rozglądać za jakimś ciekawym choć nieskomplikowanie brzmiącym imieniem dziewczęcym.
Pary "mieszane" nie mają lekko. Imię musi być zrozumiałe i łatwe do wymowy w obu krajach.
Staramy się przy okazji znaleźć takie, którego znaczenie jest ciekawe. Przy czym to ja bardziej zwracam uwagę na brzmienie, a Soner na znaczenie:-)

poniedziałek, 7 stycznia 2008

W co by tu się ubrać?

Waga niewiele zmieniona, bo od początku przybyło mi 2 kg., a jednak ubranka nie chcą się już dopinać w pasie. Wybrałam się więc na zakupy. Początkowo sądziłam, że wystarczy po prostu kupić coś w większym rozmiarze wybrałam się więc do sklepu z "normalną" odzieżą. Po przymierzeniu kilku rzeczy stwierdziłam, że co prawda ma być wygodnie, ale nie chcę wyglądać jak worek kartofli. Zrezygnowałam i zajrzałam do sklepu z odzieżą dla ciężarnych (jak ja nie lubię tego określenia, brrr).
Pani ekspedientka, być może zdziwiona co ja tutaj robię, bo mojej ciąży praktycznie jeszcze nie widać pokazała mi sporą kolekcję specjalnych spodni, sukienek, sweterków i różnych dodatków. Kupiłam kilka sukienek. Biorąc pod uwagę fakt, że duża i wyraźnie zaokrąglona będę jedynie kilka miesięcy nie zamierzam przesadzać z zakupami.



Pierwsze zakupy w sklepie dla brzuszkowatych.




środa, 2 stycznia 2008

Gwiazdy na niebie...

Gwiazdy na niebie mówią, że badziemy mieli\mamy synka.
Już dwa razy w moich snach mieliśmy chłopczyka, raz dziewczynkę :-)
Seda, moja turecka przyjaciółka również śni o naszym maleństwie w niebieskim ubranku.
Starsze babki, sąsiadki przewidują chłopaka, podobnie zresztą kalendarz chiński.
Nie mam większej ochoty na słodycze i niewiele utyłam (jak na razie;-), a to podobno też świadczy o tym że bedzie potomek męskiej płci.

Nie staram się zgadywać, bo właściwie nie mam żadnych preferencji odnośnie płci.
Wszyscy nasi znajomi, którzy starają się o dzidziusia chcą dziewczynek więc tak z przekory odpowiadamy z Sonerem, że my chcemy chłopaka.

10 stycznia mam kolejną wizytę u lekarza więc jeśli tylko maleństwo nie obróci się do nas pleckami poznamy tę słodką tajemnicę ;-)