piątek, 22 lutego 2008

Ciąża po turecku

Byliśmy wczoraj na kolejnym badaniu.
Kolejne USG, wszystko w porządku:-)
Lekarz nam powiedził, że nasza córeczka będzie mieć długie nogi (po mamie;-)
Próbował zrobić zdjęcie w 4D ale mała tak się ułożyła, że nie udało się uchwycić twarzyczki, może następnym razem?
Po badaniu pobrano mi krew, podano do wypicia kubeczek wody z glukozą (obrzydliwie słodka mikstura) i kazano się zgłosić ponownie za godzinę. Po godzinie ponownie pobrano krew i kazano poczekać na wyniki. Postanowiłam więc rozejrzeć się po szpitalu.
Mam to szczęście, że bedę rodzić w szpitalu prywatnym, te państwowe są tu ogromne i wiecznie zatłoczone, nic przyjemnego.
Mój szpital jest nieduży. Wszystkie pokoje są jednoosobowe, w każdym jest łazienka z kabiną prysznicową i toaletą, klimatyzacja, łóżko wyposażone w różne przyciski do zmiany pozycji, łóżeczko dla malucha, telewizor...komforcik:-D
Mogę przyjmować gości o dowolnej porze dnia i nocy.
Pokazano mi sale do porodu siłami natury, przy cesarce poród odbywa się w sali operacyjnej, której nie pokazują z oczywistych względów.
Pani pielęgniarka, bardzo miła swoją drogą, poradziła co należy zabrać ze sobą do szpitala dla siebie i malucha.
W Turcji pacjentka po porodzie siłami natury może opuścić szpital (oczywiście razem z maluchem) już po kilku godzinach. Pacjentki po cesarkach pozostają od 24 do 48 godzin.
Przy każdej wizycie mam wykonywane USG aby upewnić się czy maluch ma się dobrze i proporcje ciała są prawidłowe.
Wszystkie lekarstwa dla kobiet w ciąży są tu bezpłatne jeżeli tylko lekarz dopisał na recepcie "ciąża".
Wykonuje się tu rutynowo mnóstwo badań. Począwszy od badania na obecność wirusa HIV, czy żółtaczki typu B na poziomie cukru skończywszy.
Każda kobieta, szczególnie podczas pierwszej ciąży jest szczepiona przeciwko tężcowi, co oczywiście również jest bezpłatne.
Jest tutaj duży wybór prywatnych szpitali, które wcale nie są drogie więc nawet przeciętnie zarabiająca mama może rodzić wygodnie.
O sposobie w jaki odbędzie się poród może zdecydować sama ciężarna, stąd chyba bardzo popularne są tu cesarskie cięcia.

1 komentarz:

Agata Wielgołaska pisze...

jak sie czujecie? dlugo nie piszesz, ale jestem pewna, ze dobrze.

wiosennie pozdrawiam :*

(juz bez 'do zobaczenia', bo jakos sie zobaczyc nie mozemy:)